Nie kusząc losu, najlepiej gdy można podzielić się swoim
zadowoleniem z innymi. Od co najmniej siedmiu lat na naszej siedmioarowej
działce z domem, garażem i podwójną psią budą,
wiedząc o kobiecych
zamiłowaniach do kwiatów
i grzebaniu w ziemi – szacunek,
a moich do sadzenia i cięcia, wszelkiego rodzaju drzew
i krzewów owocowych – „niestety” geny chłopskie – chwała Bogu jak u wszystkich
w Polsce, uwzględniając też naszych dwóch czterołapych rezydentów Bobiego i Bariego, znaleźliśmy kompromis – AGROTUNEL – jako panaceum na dzisiejsza niezależność
i samowystarczalność w ogórki, pomidory i inne frukta, o lubczyku tylko wspomnę . Ogólnie, wszystko co bez VAT – u, jest zdrowsze i lepsze.
i grzebaniu w ziemi – szacunek,
a moich do sadzenia i cięcia, wszelkiego rodzaju drzew
i krzewów owocowych – „niestety” geny chłopskie – chwała Bogu jak u wszystkich
w Polsce, uwzględniając też naszych dwóch czterołapych rezydentów Bobiego i Bariego, znaleźliśmy kompromis – AGROTUNEL – jako panaceum na dzisiejsza niezależność
i samowystarczalność w ogórki, pomidory i inne frukta, o lubczyku tylko wspomnę . Ogólnie, wszystko co bez VAT – u, jest zdrowsze i lepsze.
I tak dietę w naszym
„małym raju” zaczynamy już od marca sałatą i szpinakiem poprzez czereśnie majowe, borówkę kamczacką,
amerykańską, ogórki,śliwki, orzechy, suszone jabłka, a kończymy jeszcze
w grudniu świeżymi pomidorami. Przetwory z ogórków ( bez soli drogowej ) i pomidorów
( pomidorowa !!! ) są jakby już od zawsze w naszym domu. Po paru modyfikacjach AGROTUNELU można tak jak w pierwszym zdaniu, już podzielić się
z innym , z Wami – i stąd pomysł tego pisania.
Desideratę zawsze pamiętam, a to o ogrodach przypomniała Sylwia, która kryje się w naszym „timie”, dziękuję. To tak tytułem wyjaśnienia.
w grudniu świeżymi pomidorami. Przetwory z ogórków ( bez soli drogowej ) i pomidorów
( pomidorowa !!! ) są jakby już od zawsze w naszym domu. Po paru modyfikacjach AGROTUNELU można tak jak w pierwszym zdaniu, już podzielić się
z innym , z Wami – i stąd pomysł tego pisania.
Desideratę zawsze pamiętam, a to o ogrodach przypomniała Sylwia, która kryje się w naszym „timie”, dziękuję. To tak tytułem wyjaśnienia.