Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 5 grudnia 2013

Hu hu ha, nasza zima (nie taka) zła.

Już grudzień!



   Jeśli nie ma jeszcze śniegu, możemy dokończyć porządkowanie rabatek w ogrodzie


Koniecznie okrywamy wrażliwe rośliny przed mrozem, obsypujemy kopczyki z ziemi na różach.

Truskawki i poziomki okrywamy słomą.
Jeśli mamy iglaki w donicach, koniecznie przenieśmy je w zaciszne miejsce, ewentualnie można je zgrupować i okryć słomianą matą. Musimy pamiętać, że rośliny zimozielone potrzebują wody przez cały rok, dlatego też w dni bez mrozu podlewamy iglaki.
Należy pamiętać o wyczyszczeniu narzędzi ogrodniczych z resztek ziemi, metalowe narzędzia warto lekko natłuścić, co uchroni je przed korozją.
Po większych opadach  śniegu dobrze jest strząsnąć mokry i ciężki śnieg z iglaków, ponieważ mogą się trwale odkształcić.
Starajmy się też, nie tylko pamiętać o roślinach w naszym ogrodzie, ale też o zwierzętach, które u nas goszczą.






   Świetnym pokarmem dla ptaków są jabłka, ziarno połączone np. ze smalcem.






   Jeśli posiadamy oczko wodne, warto robić otwory za pomocą  gorącej wody, gdyż uderzanie siekierą lub młotem może zaburzyć spokój zwierząt zamieszkałych w wodzie.


W sadzie warto pobielić drzewa roztworem wapna. Zabieg ten uchroni korę przed gwałtownymi spadkami temperatury w nocy.

Warto okryć drzewa osłonkami na około 50cm wysokości, Aby uniemożliwić dzikim zwierzętom obgryzanie kory.
Jeśli spadnie duża ilość śniegu, warto obtrząsnąć gałęzie i podeprzeć je, by się nie złamały.



środa, 20 listopada 2013

Nasza mała Niepodległość


   Cieszy nas kolejna modyfikacja naszego AGROTUNELU, która pozwoli na całkowite uniezależnienie się od zakupu pomidorów przetworzonych – suszone lub jako przetwory. Powiększamy naszą małą uprawę o 8m2. Jeszcze w małym, wcześniejszym dojrzewają ostatnie pomidory, a nad nim montujemy większy – to tak na drugi rok.







   I jest jeszcze coś, czego do tej pory nie udało się nam zrealizować,  nisko temperaturowego suszenia pomidorów. Na razie w naszym kominku ogrodowym zrealizowaliśmy skuteczne suszenie jabłek na chipsy, oraz grzyby. Grillowanie było tylko dodatkiem





 

Może dlatego, że tych smacznych pomidorów było jeszcze mało i zjadane były na bieżąco. Napisałem w czasie przeszłym, ale ostatnie sztuki jeszcze teraz (11.11.2013r.) dojrzewają i czekają na zerwanie.
 





 I to jest nasz skromny wkład w Naszą małą Niepodległość.

wtorek, 1 października 2013

Pierwszy dzień października prawie za nami.


   Dzisiejszy jesienny dzień, coraz bardziej uświadamia nam, że sezon dobiegł końca. Należy teraz dobrze przygotować działkę na nadchodzący, trudny dla roślin okres. Pierwszy dzień października prawie za nami… czekamy więc z utęsknieniem kolejnej, kolorowej i pachnącej wiosny.


Najładniejsze dwukolorowe drzewo przy drodze nr 77, na trasie Grodzisko Nowe - Leżajsk



W październiku powinniśmy:

· przyciąć pędy roślin zimujących pod przykryciem

· krzewy róż, hortensje, powojniki obsypać ziemią, aby chronić
je przed mrozem

· przekopać grządki

· wysiać do gruntu rośliny ozime

· pobrać sadzonki ze zdrewniałych pędów róż i porzeczek

· wysadzić do gruntu byliny

· grządki z cebulami, które zostaną w gruncie na zimę przykryć
liśćmi lub gałązkami

· wykopać bulwy dalii, mieczyków, frezji i tygrysówki

· usunąć z drzew pozostałe owoce

· regularnie sprzątać opadłe liście

· przejrzeć drzewa, aby sprawdzić czy na konarach nie umieściły
się na zimę szkodniki

· wybielić pnie i konary drzew

· wysiać zimowy szpinak, koper i rabarbar

· usunąć z rabat zeschłe kwiaty, łodygi itp.

piątek, 13 września 2013

Takie małe podsumowanie




   Lato w kolorach aksamitek, niecierpek, malin i ostatnim
śliwkowym powoli odchodzi, chociaż patrząc codziennie na wybarwiające się pomidory ( gatunkowy zawrót głowy ) czas jakby się zatrzymał. Dostojnie po kolei zmieniają swoją zieloną postać na właściwe podkolorowanie i ostateczną barwę. 

W naszym AGROTUNELU jest ich maleńka żywa kolekcja – kształtu, koloru i smaku.




   Były posadzone tego roku za gęsto – ale tak już jest jak człowiek nie spróbuje to nie uwierzy, chociaż zawsze tak bywa jak się ma za dużo własnych sadzonek – rolą kobiety jest dać każdej szansę, i tak było. O ogórkach innym razem – jeszcze samotnie wiszą, gotowe na codzienne mizerie i sałatki do pracy. 
W tym roku najlepiej smakował „ wiśniowy koktajlowy ” – miał wzięcie. Nawet wizyty kreta nie zaszkodziły, ale to już inna historia.




















J.G.

wtorek, 3 września 2013

Tymczasem u nas...






   A tymczasem w AGROTUNELU możemy w pełni cieszyć się świeżymi ogórkami i pomidorami, a o świeżej sałacie czy ziołach nawet już nie wspomnę. No i wejście do AGROTUNELU jest niesamowicie przyjemne, przy tak niekorzystnej (deszczowej i zimnej) aurze na zewnątrz, bo w środku nadal jest ciepło, przytulnie, kolorowo i pysznie!











poniedziałek, 2 września 2013

Nim znów przyjdzie wiosna...


   Nasze ogrody oddają się w objęcia złota i purpury. Poranne mgły stopniowo ustępują promieniom słońca, odsłaniając codziennie inne kolory roślin w naszych ogrodach. Piękna złota jesień zbliża się coraz odważniej. Zbliża się czas by przygotować ogród do zimowego snu.




Drzewa i krzewy ozdobne liściaste 


   Nie przycinamy już gałęzi, by nie pobudzać roślin do wypuszczania młodych pędów. Ich delikatne tkanki nie zdążyłyby zdrewnieć i z pewnością zostałyby uszkodzone przez mróz. Z tego samego powodu nie nawozimy już roślin. Na rynku pojawiło się wiele tzw. nawozów jesiennych, ale nie wszystkie są zupełnie pozbawione azotu. Stosuję je zatem z wielką ostrożnością (szczególnie przy gatunkach ciepłolubnych) - używam mniejszych dawek niż zalecane na opakowaniu.

   Coraz dłuższe noce i obfita rosa sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych, szczególnie mączniaka (objawia się białym nalotem na liściach) i rdzy (jej symptomem są okrągłe brązowe plamki). Gdy porażone liście opadną, trzeba je grabić i palić, aby uniemożliwić przetrwanie zarodników grzybów do przyszłego sezonu. Dla ograniczenia infekcji warto jeszcze kilka razy opryskać rośliny preparatem grzybobójczym. Polecam gorąco preparaty ekologiczne, które nie zagrażają zdrowiu domowników, np. Biosept (z wyciągiem z grejpfruta), Antifug (z biohumusem), Bio Blatt (z wyciągiem z soi).


Iglaki 

   Do końca miesiąca możemy je przesadzać, bo zdążą się jeszcze ukorzenić przed zimą. Pamiętajmy, że zabieg jest tym bardziej ryzykowny, im roślina jest starsza. Gatunki o silnym wzroście zniosą to bez szwanku jedynie w ciągu pierwszych pięciu lat od posadzenia. Odmiany karłowe przyjmą się nawet po dziesięciu latach, jeżeli ich system korzeniowy nie jest zbyt rozległy i nie zostanie podczas przesadzania bardzo uszkodzony.

Byliny 

  Sadzimy cebulki tulipanów, narcyzów, hiacyntów i wielu innych gatunków kwitnących wiosną. Lubię co roku kupić choć kilka nowych cebulek, bo to one wydadzą najokazalsze kwiaty. Te, które rosną w ogrodzie już kilka lat, zawsze są trochę skromniejsze. Rośliny cebulowe lubią miejsca słoneczne, ale nie nadmiernie nagrzane, i dość wilgotną ziemię o odczynie prawie obojętnym (pH 6,5-6,8). Można je bez obaw sadzić nawet w pobliżu krzewów i drzew liściastych, bo wczesną wiosną, gdy nie ma jeszcze liści, mają tam wystarczająco dużo światła i wilgoci. 

Mieczyki, begonie bulwiaste, kanny i dalie a także mniej popularne letnie kwiaty cebulowe (np. eukomisy, acidantery, ismeny) nie mogą zostać na zimę w gruncie, bo są wrażliwe na mróz. Trzeba je wykopać i przechowywać do wiosny w chłodnym pomieszczeniu (o temperaturze powyżej 0oC). Ja zwykle już na początku miesiąca przywiązuję do nich tuż przy ziemi etykietki z opisem koloru kwiatów. Potem czekam do pierwszego przymrozku (w centralnej Polsce przychodzą one najczęściej pod koniec września). Obcinam wówczas zwarzone liście, wykopuję bulwy i cebule, oczyszczam z grubsza z ziemi i zostawiam w garażu. Po kilku dniach, gdy obeschną, czyszczę je, układam w skrzyneczkach, przesypuję torfem lub trocinami i przenoszę do piwnicy. 

   Kwiaty jednoroczne i dwuletnie 
Większość gatunków sezonowych przekwitła i wydała nasiona. Takie rośliny nie są już dekoracyjne i trzeba je usunąć z rabat. Możemy przy okazji z niektórych zebrać nasiona - najlepiej po południu w słoneczny dzień, gdy owocostany są suche. Warto pamiętać, że nie wszystkie nasiona wydadzą takie same kwiaty jak rośliny mateczne. Mnie to wcale nie przeszkadza. Zbieram nasiona nagietków, ostróżek, aksamitek, chabrów i cynii, których zużywam dużo, bo sieję je wiosną, gdzie się da. Nasiona najlepiej przechować w mieszkaniu w dobrze opisanych papierowych torebkach.

   Trawnik 
Nadal regularnie go kosimy, choć o tej porze roku trawa zwykle rośnie wolniej, więc wystarczy ją skracać co 10-14 dni. I nie trzeba już tak często jej podlewać, chyba że wrzesień jest bardzo upalny. 




   Drzewa i krzewy owocowe 
Z zebraniem owoców musimy zdążyć przed przymrozkami. Jabłka i gruszki, które chcemy przechować przez kilka tygodni (w warunkach amatorskich dłużej się nie da), zrywamy zanim w pełni dojrzeją i układamy w chłodnym (około 10oC), ale niezbyt suchym pomieszczeniu. Owoce skaleczone, pogniecione, słabo wykształcone od razu przerabiamy. Uwaga, warto zostawić na drzewach trochę owoców dla ptaków. Zimą to docenią.

 
    Oczko wodne 
Gdy temperatura spada, ryby żerują mniej intensywnie, więc podajemy im zredukowane dawki pokarmu, aby niezjedzone resztki nie zalegały na dnie i nie zanieczyszczały wody.

Egzotyczne gatunki ryb odławiamy i zabieramy do akwarium w pomieszczeniu. Przenosimy tam też egzotyczne rośliny np. hiacynty wodne.


   Kwiaty tarasowe i balkonowe 
Gatunki sezonowe, które straciły urodę, wymieniamy na chryzantemy, wrzosy, cyklameny i inne kwiaty jesienne. Większość będzie zdobiła pojemniki do mrozów, a niektóre (bratki, mrozy) zniosą nawet niewielkie spadki temperatury poniżej 0oC. 

   Zanim nadejdą pierwsze przymrozki, musimy wstawić do pomieszczeń wszystkie kwiaty doniczkowe, które spędzały lato na dworze. Najlepiej zrobić to, dopóki nie grzeją kaloryfery. W chłodnym pomieszczeniu roślinom łatwiej będzie przystosować się do zmiany warunków.

    Warzywa 
Zbieramy fasolę na suche ziarno, a także marchew, buraki, selery i pietruszkę. Można zostawić jeden rządek pietruszki na natkę. Zrywamy ją potem regularnie przez całą zimę. 

   Dzielimy i sadzimy w nowym miejscu kępy szczypiorku, cebuli siedmiolatki i rabarbaru.

   Siejemy szpinak i roszponkę. Zanim nadejdą mrozy, zdążą wytworzyć trzy, cztery liście, a na wiosnę szybko zaczną rosnąć.

   Suszymy kwiaty 
Wiele roślin kwitnących długo zachowuje urodę, jeśli tylko zostaną we właściwym czasie ścięte i zasuszone. Nadają się do tego zwłaszcza szarłat, krwawnik, ostróżka, nawłoć, róża, lawenda, zatrwian i gipsówka. Większość zbiera się w pełni rozkwitu, bo niedojrzałe podczas suszenia marszczą się, a zbyt stare osypują. Jedynie trawy, osty i wszystkie gatunki o suchych płatkach (np. złociszek, kocanki, suchołuski) ścinamy nie w pełni wykształcone, gdyż schnąc, jeszcze dojrzewają. Do suszenia nadaje się też wiele owocostanów gatunków jednorocznych i bylin. Najlepiej przystąpić do "żniw" w południe, podczas słonecznej pogody. Zebrane rośliny wieszamy w luźnych pęczkach główkami do dołu, w miejscu przewiewnym o temperaturze pokojowej. Naturalne barwy kwiatów dłużej się utrzymają, jeśli będziemy je suszyć w ciemnym pomieszczeniu lub owinięte w papier.








piątek, 23 sierpnia 2013

O czym powinniśmy pamiętać w sierpniu!


W sierpniu:




   Regularnie podlewamy i nawozimy rośliny – zwłaszcza w czasie susz i upałów.
Przy wysokich temperaturach nie powinniśmy zbyt nisko kosić trawnika, by nie dopuścić do jego wysuszenia.
Spulchniamy i odchwaszczamy ziemię na rabatach.


   Przycinamy przekwitłe pędy lawendy oraz inne krzewy przekwitające (zabieg ten poprawi wygląd, czasami też może spowodować powtórne kwitnienie).


   Dbamy o krzewy róż – usuwamy przekwitające kwiatostany odcinając je nad pierwszym, górnym liścieniem pięciolistkowym.


   Podpieramy drewnianymi tyczkami gałęzie , które uginają się pod ciężarem owoców.
Sadzimy na stałe miejsce rośliny dwuletnie i byliny.
Przesadzamy krzewy liściaste.
W II połowie sierpnia sadzimy krzewy iglaste i wiecznie zielone.


   Wysadzamy wcześnie kwitnące byliny oraz cebulki krokusów, narcyzów, lilii.


   Przycinamy żywopłot i krzewy iglaste.
Przeprowadzamy letnie cięcie drzew owocowych - pestkowych oraz krzewów jagodowych, takich jak agrest, porzeczki, malin (oczywiście po zebraniu owoców).


   Przycinamy trawnik regularnie, ale nie zapominając, że wyższa trawa bardziej zacienia glebę, która w mniejszym stopniu ulega wysuszeniu ( nie należy trawy strzyc zbyt nisko i zbyt często).
Zbieramy warzywa i zioła.


   Pod koniec sierpnia usuwamy część liści zacieniających dojrzewające winogrona oraz przycinamy część tegorocznych pędów.







piątek, 9 sierpnia 2013

A w ogrodzie Pani Ani...


     Rekordowy pomidor wyhodowany w AGROTUNELU ważył 870g, pozostałe jak na zdjęciu, czekają cierpliwie w kolejce na ważenie.




   Ale nie jest to jedyny sukces w ogrodzie Pani Ani! Otóż potwierdzeniem na szczęśliwą rękę jest unikalny KWIAT LOTOSU, który zachwyca swoim pięknem właśnie w u Pani Ani!







  Z pewnością każdy z nas słyszał jaką rzadkością w naszym klimacie jest ten kwiat! Jest to egzotyczny symbol tropików. Od wieków budzi zachwyt. Kształtem przypomina naszą lilię wodną, jest jednak dwa razy od niej większy. Lotos rozsiewa się w przeciekawy sposób, po zapłodnieniu kwiatu, zalążnia pęcznieje, a gdy ścianki pękną, nasiona spadają na dno oczka wodnego gdzie kiełkują po kilku latach.


Gratulujemy, podziwiamy i czekamy na więcej!







Ogórki w AGROTUNELU praktycznie rzadziej chorują!



   Ogórki uprawiane w AGROTUNELU (pod osłonami) znacznie rzadziej zapadają na choroby grzybowe niż te rosnące pod gołym niebem. Nie są więc konieczne opryski, co jest niezbędne do uzyskania zdrowych i ekologicznych warzyw.Myślę, że warto zatrzymać się tutaj na chwilkę i zastanowić czy nie warto byłoby zainwestować raz i otrzymywać cudowne, przedłużone efekty każdego sezonu. Na zdjęciach poniżej chciałabym przedstawić porównanie z uprawy w AGROTUNELU i „pod gołym niebem” (zdjęcia wykonane zostały w tym samym dniu 22 lipca 2013 roku), myślę, że jest się nad czym zastanowić. 







   Dodam także, iż plon ogórków z uprawy tradycyjnej - bez osłon jest większy, niestety tylko przez krótki okres czasu. Uprawa taka sprawdzi się, jeśli chcemy plon przeznaczyć na przetwory (które trzeba zrobić dość szybko!) Natomiast uprawa w AGROTUNELU pozwoli nam cieszyć się smakiem świeżych ogórków do późnej jesieni. Jak również pozwala na sierpniowy "dosiew" ogórków, które powinny owocować jeszcze w październiku, a nawet w listopadzie. 


   Po ogórkach z uprawy tradycyjnej nie ma już prawie śladu.



wtorek, 23 lipca 2013

Ogórek, ogórek ogórek, zielony ma ....



Kilka słów o ogórku:


Ogórek siewny przywędrował do nas z Bizancjum, wraz z nazwą „angurion", (niedojrzały). Z czasem nazwa ta została przekształcona na ongur, a później w ogórka. Warzywo to, mimo walorów smakowych, nie ma znaczącej wartości odżywczej, należy jednak go spożywać ponieważ, dostarcza nam sole mineralne, wspomaga trawienie i przyspiesza usuwanie nadmiaru wody z organizmu. Ma również właściwości odkwaszające. Ogórki warto
 jeść w całości, ze skórką, najwięcej bowiem zawartych jest w niej wartościowych składników odżywczych. Głównym błędem w spożywaniu ogórków jest ich łączenie z pomidorami i innymi warzywami bogatymi w witaminę C, ponieważ ogórki zawierają enzym rozkładający tę witaminę oraz enzym rozkładający pektyny, co skutkuje w „odebraniu” pomidorom świeżego wyglądu.


Miejsce do uprawy ogórków powinno być zaciszne, zaś gleba żyzna, próchnicza i przepuszczalna, bez skłonności do zaskorupiania, ale jednocześnie utrzymująca wilgoć o pH zbliżonym do obojętnego. Należy jednak pamiętać, że ogórki są wrażliwe na świeże wapnowanie, dlatego też nie należy ich uprawiać na świeżo wapnowanej glebie. Są one również wrażliwe na zbyt wiele azotu, którego nadmiar prowadzić może do tworzenia pustych komór nasiennych, braku jędrności oraz gorzkiego smaku owoców. Ogórki są warzywami ciepłolubnymi,


a najwłaściwsza dla nich temperatura waha się w przedziale od 18 do 30°C. Temperatura poniżej 10°C jest już szkodliwa dla roślin, a przy 5°C rośliny częściowo zamierają. Rośliny te są wrażliwe na zmianowanie – nie powinno się ich uprawiać na tym samym miejscu nie częściej niż co 3-4 lata, a dobrym przedplonem dla nich są warzywa strączkowe (fasola, groch, bób) oraz wczesne kapustne. Dobrze reagują na uprawę współrzędną z cebulą - dymką, sałatą, kalarepą lub wczesną kapustą.


Rośliny te mają dość wysokie zapotrzebowanie na wodę, uzależnione od fazy wzrostu (najbardziej wrażliwe na jej niedobór są w okresie wschodów nasion oraz w okresie kwitnienia, brak wody w podłożu przyczynia się bowiem do opadania kwiatów i zawiązków owoców), a także mają bardzo wysokie wymagania pokarmowe.

Ogórek ogórkowi nierówny:


Dostępne odmiany do uprawy polowej są zazwyczaj przydzielone do grup, spośród których wyróżniamy odmiany: sałatkowe (np. Malta F1, Dar), kwaszeniaki (np. Andrus F1, Hubal F1, Basza F1), konserwowe (Atlas F1, Bolko F1, Chrobry F1, Kmicic F1) i korniszony (np. Anulka F1, Rufus F1, Tytus F1). Ogórki polowe zazwyczaj posiadają brodawki, a ich owoce mają najczęściej 10-15 cm długości. Wyjątek stanowią odmiany sałatkowe gruntowe, gdzie uzyskuje się także owoce długości 15-20 cm.


Do uprawy pod osłonami zazwyczaj wykorzystuje się ogórki sałatkowe, tworzące długie owoce (powyżej 
25 cm) o gładkiej skórce, bez brodawkowe, określane często jako odmiany szklarniowe (np. Atos F1, Karol F1, Milenium F1).

Choroby ogórków:


Ogórki narażone są na wiele chorób i działanie szkodników (zwłaszcza te uprawiane pod gołym niebem), dlatego też należy bacznie obserwować naszą uprawę, by w przypadku negatywnych zmian, szybko podjąć konkretne działanie.


Najczęstszymi chorobami są:

• Mączniak rzekomy- choroba początkowo objawia się w formie żółtych plam na liściach Z czasem liście zasychają od zewnętrznej strony i zamierają. Zwalczając chorobę stosujemy m.in. Grevit 200 SL, Miedzian 50 WG, Sancozeb 80 WP.

• Szara pleśń- na roślinie zaobserwujemy szarawy nalot. Choroba doprowadza do częściowego zamierania roślin. Możemy zastosować Amistar 250 SC.

• Kanciasta plamistość ogórka- groźna choroba, doprowadzająca do zasychania roślin. Na porażonej roślinie zaobserwujemy kanciaste plamy. Chorobę zwalczamy stosując odpowiednie środki np. Grevit 200 SL, Mag 50 WP.

• Alternarioza –poprzez wykruszanie się porażonych części roślin dochodzi do obniżenia plonów. Alternariozę możemy zwalczyć stosując odpowiedni środek np. Amistar 250 SC.

• Antraknoza- na roślinie pojawiają się żółtawe, brunatniejące plamy , powodujące z czasem zamieranie roślin. Zwalczając chorobę należy kilkakrotnie wykonać oprysk, stosując m.in. Amistar 250 SC, Miedzian 50 WG, Sancozeb80 WP.

• Mączniak prawdziwy – chorobę rozpoznamy po charakterystycznym, białawym nalocie na roślinie. Chorobę zwalczamy stosując np. Amistar 250 S.C.

• Parch dyniowatych- na liściach pojawiają się brunatne plamy, po ich zaschnięciu tkanka liścia się wykrusza i powstają dziury. Na ogórkach zaobserwujemy zmiany w postaci skorowaciałych zagłębień. Porażone rośliny należy kilkakrotnie opryskać stosując np. Sancozeb 80 WP.

• Zgnilizna twardzikowa – groźna choroba grzybowa, prowadząca do zamierania roślin. Chorobę zwalczamy stosując odpowiedni środek grzybobójczy np. Grevit 200 SL.

• Zgorzel siewek – choroba powodująca duże straty w siewkach, dlatego przy rozmnażaniu ogórka należy zwrócić uwagę na higienę, a także zaprawiać nasiona.





































































wtorek, 9 lipca 2013

Skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy…


   Dzisiaj przyszedł czas powiedzieć skąd jesteśmy i gdzie zamierzamy, jesteśmy małą firmą rodzinną która działa nieprzerwanie na „wolnym rynku” od 1994 roku, w trzech kierunkach gospodarczych zachowując jedną wspólną filozofię działania – samowystarczalność i możliwą niezależność.


 AGROTUNEL powstał na bazie samowystarczalności i pielęgnowaniu idei niezależności od wszystkich i wszystkiego. Bieżący powszedni byt zapewniają nam działania jako TIM (technika, inżynieria, medycyna) GRAMATYKA – razem rodzinnie, ale oddzielnie jako trzy różne podmioty gospodarcze. Firma Techniczna produkuje AGROTUNELE , Engineering projektuje i organizuje dystrybucję , a w budynku Przychodni Medycznej „Pod Klasztorem” znajdziecie w naszym biurze kontakt i wszelaką pomoc u Pani Sylwii.


  AGROTUNEL zawsze będzie uwzględniał wszystko co łączy, dając nadzieję i wiarę w najbliższe jutro. Na zamkniętej realnej przestrzeni o podstawie 24 metrów kwadratowych i wysokości 2 metry, do naszego małego poliwęglanowego nieba, gdzie pada deszcz ( z polewaczki ) wtedy gdy tego naprawdę chcemy i kiedy jest potrzeba. Może byłoby i łatwiej, automatycznie podlewać ale musi być ta odrobina osobistego zainteresowania, wysiłku oraz troski, nawet o tego rosnącego ogóreczka czy pomidorka, a o wszystkim co zakwita już nie wspominam. Daje to tą chłopską radość i poczucie bezpieczeństwa z odczuwania symbiozy z naturą, tą małą ale z wielką potrzebą korzystania z realnego świata i jego współtworzenia. Oprócz uczucia spełnienia, prawie tak jak koszenie modnych obecnie trawników, gdzie też przy pomocy kosiarki „przywracamy” ład naturze, zyskując terapeutycznie spokój i uporządkowanie pozornego chaosu w otaczającej nas małej rzeczywistości, w AGROTUNELU zyskujemy jeszcze fizyczne zdrowie, niezależnie od pogody, nastroju, mody społecznej, a nawet na przekór populistycznej ekonomii. Zyskujemy spokój.


  Dokąd zmierzamy. Nasz AGROTUNEL został zarejestrowany jako wzór przemysłowy w Urzędzie Patentowym jako tunel ogrodniczy 
Wp – 20865 i obecnie możemy dalej kroczyć razem z innymi współpracownikami w tym samym kierunku, czasem różnymi drogami. Rejestracja daje nam obecnie ochronę i możliwości rozwojowe. Na wielu doskonale pięknie zagospodarowanych często jeszcze tylko w kwiaty i krzewy ozdobne, brak jest tego naszego elementu będącego dopełnieniem tej harmonii wprowadzając czynnik pewności jutra wśród naszego pokolenia „ od pilotów do TV”. Nie jest to sprawa epokowa, ale nas cieszą małe rzeczy, bo tak naprawdę w większości, tylko z nich się składa nasze życie. AGROTUNEL jest celem samym w sobie, wdzięcznym i odpowiedzialnym. Posiadanie własnego AGROTUNELU docenia się, jak się go posiada… Zakładajmy ogrody !




Wasz J.G

czwartek, 4 lipca 2013

Korzystając z życzliwości zaprzyjaźnionej z nami - Pani Ani, przedstawiamy AGROTUNEL w innej niż dotychczas scenerii.




   Jak widać na załączonych zdjęciach,  AGROTUNEL doskonale wkomponował się w Jej  piękny ogród pośród kwiatów i krzewów.  Jej osiągnięcia  uprawowe warzyw w AGROTUNELU na dobrze nasłonecznionym stanowisku z automatycznym systemem nawadniania są rewelacyjne.  Jest to kolejny dowód na to, że AGROTUNEL znajdzie swoje miejsce w każdym ogrodzie. Gdy dołożymy jeszcze do tego wszystkiego odrobinę serca - tak jak w przypadku Pani Ani - piękny efekt jest murowany - a dokładniej, doskonale wyhodowany.

Jak dla mnie – jest pięknie !

piątek, 14 czerwca 2013

Deszcze niespokojne w tym maju potargały gradem sady i nie tylko...



A teraz lokalny wątek gradowy z Leżajska związany z naszym AGROTUNELEM. Burzy gradowej nie sfilmowaliśmy, ale mamy porównawczo dwa zadaszenia oddalone od siebie o zaledwie 1m. Po prawej widzimy nie uszkodzony poliwęglan komorowy 8mm, a po lewej niestety podziurawiony jak sito daszek z falistego tworzywa sztucznego. To zdjęcie powinno uspokoić i dać odpowiedź na ewentualne wątpliwości, co do wyboru materiału pokrycia. 


Jaki związek ma to z naszym AGROTUNELEM – poniżej zdjęcie z tego samego wydarzenia i miejsca wykonania zdjęcia – ten sam dach.


Producenci poliwęglanu udzielają gwarancji na 10 lat, niestety wykluczając grad, oraz uszkodzenia mechaniczne, np. meteoryt. Jednak, jak wcześniej pokazaliśmy u nas wspomnienie o burzy gradowej w Leżajsku jest już tylko historią bez uszkodzeń pokrycia poliwęglanowego naszego AGROTUNELU (niestety inne tworzywa sztuczne pokryciowe i folie ucierpiały).

czwartek, 6 czerwca 2013

Nie kusząc losu

Nie kusząc losu, najlepiej gdy można podzielić się swoim zadowoleniem z innymi. Od co najmniej siedmiu lat na naszej siedmioarowej działce z domem, garażem i podwójną psią budą,
wiedząc o kobiecych zamiłowaniach do kwiatów 
i grzebaniu w ziemi – szacunek, 
a moich do sadzenia i cięcia, wszelkiego rodzaju  drzew 
i krzewów owocowych – „niestety” geny chłopskie  – chwała Bogu jak u wszystkich 
w Polsce, uwzględniając też naszych dwóch czterołapych rezydentów Bobiego i Bariego, znaleźliśmy kompromis – AGROTUNEL – jako panaceum na dzisiejsza niezależność 
i samowystarczalność w ogórki, pomidory i inne frukta, o lubczyku tylko wspomnę . Ogólnie, wszystko co bez VAT – u, jest zdrowsze i lepsze.
 I tak dietę w naszym „małym raju” zaczynamy już od marca sałatą i szpinakiem poprzez  czereśnie majowe, borówkę kamczacką, amerykańską, ogórki,śliwki, orzechy, suszone jabłka, a kończymy jeszcze 
w grudniu świeżymi pomidorami. Przetwory z ogórków ( bez soli drogowej ) i pomidorów 
( pomidorowa !!! ) są jakby już od zawsze w naszym domu. Po paru modyfikacjach AGROTUNELU można tak jak w pierwszym zdaniu, już podzielić się 
z innym , z Wami – i stąd pomysł tego pisania. 
Desideratę zawsze pamiętam, a to o ogrodach  przypomniała Sylwia, która kryje się w naszym „timie”, dziękuję. To tak tytułem wyjaśnienia. 
Wasz J.G.



poniedziałek, 27 maja 2013

Pamiętajcie o ogrodach



"Bluszczem ku oknom 
Kwiatem w samotność 

Poszumem traw 
Drzewem co stoi 
Uspokojeniem 
Wśród tylu spraw 

Pamiętajcie o ogrodach 

Przecież stamtąd przyszliście 
W żar epoki użyczą wam chłodu 
Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach 

Czy tak trudno być poetą 
W żar epoki nie użyczy wam chłodu 
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci 
Nicią pajęczą 
Zapachem bzu 
Wiesz już na pewno 
Świeżością rzewną 
To właśnie tu 

Pamiętajcie o ogrodach 

Przecież stamtąd przyszliście 
W żar epoki użyczą wam chłodu 
Tylko drzewa, tylko liście 
Pamiętajcie o ogrodach 
Czy tak trudno być poetą 
W żar epoki nie użyczy wam chłodu 
Żaden schron, żaden beton

I dokąd uciec 

W za ciasnym bucie 
Gdy twardy bruk 
Są gdzieś daleko 
Przejrzyste rzeki 
I mamy XX wiek 

Pamiętajcie o ogrodach 

Przecież stamtąd przyszliście 
W żar epoki użyczą wam chłodu 
Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach 

Czy tak trudno być poetą 
W żar epoki nie użyczy wam chłodu 
Żaden schron, żaden beton"
                                         Jonasz Kofta


NASZE ŻNIWA

  Pandemia , Kryzysy   -A najważniejsze,   nasze ŻNIWA! Ogólnie jest świetnie, jest lato, długo nie pisałem.  Nazbierało się bardzo wiele ...